„Trwajcie we Mnie”

Opublikowane przez Bracia Kapucyni w dniu

Komentarz na Piątą Niedzielę Wielkanocną

J 15, 1-8

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was.
Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Potem ją zbierają i wrzucają w ogień, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, to proście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami”.

Komentarz

Motywem przewodnim dzisiejszej liturgii słowa jest obraz Kościoła jako latorośli krzewu winnego, którym jest Chrystus.
Autor Dziejów Apostolskich wyraża tę prawdę, opisując wspólnotę wierzących jako tę, która „rozwija się” i „obfituje” – podobnie jak roślina.
Psalm mówi o korzystaniu z owoców tego krzewu: „ubodzy będą jedli i zostaną nasyceni”. Owocem, którym Chrystus karmi nas przez posługę Kościoła, jest nade wszystko Eucharystia, a także Słowo Boże.

Chrystus poucza nas dzisiaj, że wiara jest tym, co nas w Niego zaszczepia, a wytrwałe słuchanie Jego słowa i wprowadzanie go w czyn, daje prawdziwe owoce w naszym życiu i życiu Kościoła. Jezus obiecuje, że kto trwa w Nim przez modlitwę, słuchanie słowa Bożego i uczynki miłości, będzie wydawał owoc, choć nie zawsze widoczny od razu, choć nie zawsze taki, jaki byśmy chcieli.

br. Albert Rusnak

*zdjęcie Alex Ruggieri