Naszą podróż zaczęliśmy o 21, kiedy zgromadziliśmy się na codziennej półgodzinnej adoracji Najświętszego Sakramentu. Następnie, po szybkiej kawie (a jakże!), wyruszyliśmy w trasę. To chyba nie przypadek, że było nas dwunastu!
To była długa noc, spędzona na wspólnych rozmowach oraz modlitwie. Na miejsce, na szczęście bez strat w ludziach, doszliśmy po nieco ponad 9 godzinach, a po dotarciu na krótki odpoczynek przyjęły nas jeszcze
siostry Serafitki.
Z rana wzięliśmy udział w organizowanych przez
UPJP2 wydarzeniach. Przed powrotem skorzystaliśmy jeszcze z zaproszenia w gościnę braci z tamtejszego
WSD.