Komentarz
Ewangelia dnia dzisiejszego opisuje wydarzenie chrztu Jezusa. Warto zwrócić uwagę na dynamizm tej sceny i podkreślić ukryte znaczenie chrztu Jezusa dla człowieka.
Jezus przychodzi by przyjąć chrzest, chociaż nie miał osobistej potrzeby nawrócenia, do którego Jan wzywał udzielając chrztu. Jezus jest bez grzechu, Jego drogi są proste, zjednoczone doskonale z Bogiem. Sam Jan sugerował brak potrzeby chrztu Jezusa. Jednak Jezus nalegał, by ten Go ochrzcił. Powodem była wola Ojca, którą doskonale wypełniał. Po chrzcie Ojciec wskazał na Jezusa jako Tego, za którym potrzeba podążać: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie.
Bóg w każdym swoim działaniu postępuje tak, by człowieka podnieść i uświęcić, oraz wskazać mu właściwe drogi. Objawieniem Boga, jest dla nas życie i osoba Jezusa. Później w swoim nauczaniu, Jezus, sam o sobie powie: Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem. Wydarzenie chrztu w Jordanie jest jakby „małą paschą”, zapowiedzią tajemnicy przyszłej męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Ojciec chciał Paschy Jezusa, Ojciec chce naszej paschy, naszego oczyszczenia, nawrócenia i zbawienia. To Boże pragnienie dokonało się w Jezusie, i przez Niego dokonuje się w nas każdego dnia. W Nim mamy wytyczoną optymalną drogę przemiany i rozwoju. Na niej, dzięki działaniu Ducha Świętego, dostępujemy faktycznej przemiany życia, umocnienia w codzienności oraz perspektywę wieczności.
br. Andrzej Basista OFMCap