Komentarz na 12. niedzielę zwykłą
Gdy Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: «Za kogo uważają Mnie tłumy?» Oni odpowiedzieli: «Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał». Zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Piotr odpowiedział: «Za Mesjasza Bożego». Wtedy surowo im przykazał i napominał ich, żeby nikomu o tym nie mówili. I dodał: «Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; zostanie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie». Potem mówił do wszystkich: «Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa».
Łk 9, 18-24
W pierwszym czytaniu usłyszymy obietnice którą Bóg kieruje przez proroka Zachariasza do każdego z nas. Choć dotyczy ona trudnych doświadczeń, jej spełnienie przyniesie przemianę, odrodzenie, zupełnie nowe spojrzenie na rzeczywistość dzięki łasce przebłagania.
Święty Paweł w liście zaadresowanym do Galatów przypomina również nam o tej niebywałej prawdzie, iż dzięki Chrystusowi nie istnieją już żadne podziały. W Nim bowiem, jesteśmy równi i stanowimy jedno dzięki łasce chrztu świętego.
W ewangelii św. Łukasza Pan Jezus zadając pytanie swoim uczniom, kieruje je także – choć nie bezpośrednio – do mnie i do Ciebie. Co ważne, dzieje się to na modlitwie na osobności. Następnie sam wyjaśnia z czym się wiąże konkretna odpowiedź na to pytanie i jakie będą jej konsekwencje.
br. Wacław Jodłowski OFMCap