„Głos wołającego na pustyni”
Opublikowane przez Bracia Kapucyni w dniu
Komentarz na II Niedzielę Adwentu
Mk 1, 1-8
Początek Ewangelii Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Jak jest napisane u proroka Izajasza: „oto Ja posyłam wysłańca mego przed Tobą; on przygotuje drogę Twoją. Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie dla Niego ścieżki”, wystąpił Jan Chrzciciel na pustyni i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów.
Ciągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając swoje grzechy.
Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym. i tak głosił: „idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby schyliwszy się, rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, on zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym”.
Komentarz
Dzisiejszy fragment Ewangelii, przedstawia nam postać Jana Chrzciciela, który bezpośrednio zapowiadał zbawienie przychodzące od Boga w osobie Jezusa Chrystusa. Już nie długo będziemy wspominać narodzenie się Pana Jezusa w ludzkim ciele. Póki co trwamy w czasie, który dla chrześcijan jest szczególnym okresem w ciągu roku.
Zadaniem tej „pory” roku liturgicznego, jest przypominać nam o słowach Pana: «Zaiste, przyjdę niebawem» [Ap 22, 20]. Wypatrujmy więc, ze szczególną uwagą, Chrystusa przychodzącego by zamknąć bieg tego, co doczesne; tego wszystkiego, co dobre i piękne, ale również tego, co bolesne i nie do zniesienia. Pewnego dnia, gdy przyjdzie ostatecznie Pan, wypełni całkowicie nasze pragnienia i zaprowadzi sprawiedliwość nie ludzką ręką uczynioną.
Św. Jan Chrzciciel jest dla nas cennym świadkiem tej ufności i tęsknoty, z jaką powinien czekać powrotu Pana wierzący człowiek. Jan bardzo autentycznie przeżywał swoją wiarę. Znał swoje miejsce i posłannictwo w świecie.
Warto dzisiaj zadać sobie pytanie: jakim chrześcijaninem jestem? Jakim świadkiem żyjącego wśród nas Pana? Ile mam wspólnego z Chrystusem? Pamiętajmy o tym, że Pan przyjdzie na pewno! Pewność tę daje nam Jego własne zapewnienie: «Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą» [Mk 13, 31].
Oby Pan zastał nas czuwających z płonącą lampą wiary i naręczem dobrych uczynków! W przeciwnym razie, ciężko nam będzie Go rozpoznać, co gorsze, możemy nie spostrzec się jak stracimy życie wieczne, które On chce nam na nowo podarować.
Współczesnym dla nas Janem Chrzcicielem i tym, który wskazuje nam przychodzącego Pana jest Kościół – wspólnota wierzących. W swoim łonie mieści on świętych i grzesznych, jednak w nim działa nieustannie Duch Święty.
Jednym z najpiękniejszych miejsc przebywania Boga jest Eucharystia, którą otrzymujemy za pośrednictwem Kościoła. Ona umacnia naszą wiarę i nasze czuwanie.
br. Andrzej Basista OFMCap
*zdjęcie Jack Anstey